Stary mahoniowy kredens, dostałam go kiedyś w paczce z UK z innymi używanymi, czasem połamanymi meblami. Dużo w życiu przeszedł, oprócz ułamanej nogi (którą dokleiłam) i brakującej szuflady (którą dorobiłam) był cały porysowany, stąd pomysł na jego przemalowanie w ramach ratunku. Dostał tez drobną koronkę i dekor na górnym panelu.
Pamiętajcie, by przemalowując mahoniowe meble na jasny kolor, dać barierę, odciąć od siebie warstwy. Najłatwiej zrobić to zwykłym lakierem, którym zabezpieczamy meble pomalowane farbami kredowymi.
Drugi kredens wymagał jedynie wstawienia urwanych drzwiczek i przemalowania - był w stanie surowym. Niewiele pracy, a efekt końcowy bardzo mi się podoba.
Ostatni, to już mój prywatny, został odświeżony - pobielony i przeolejowałam mu na ciemniejszy kolor blat.
I wszystkie trzy udekorowałam moimi miniaturkami, a co! Jak się bawić, to na całego ;-)