Zamknęłam bezdomkową. Przepraszam. Nie znosiłam tej nazwy. Musiałam. Poza tym nic się nie zmieniło i nadal kontynuuję pracę nad kwiaciarnią.
Dzisiaj porcja zdjęć jak z pięknych, nowych regałów sklepowych zrobić obdrapane, znaczone upływem czasu meble.
Uważam, że takie pasują bardziej do mojej kwiaciarni. Fajnie komponują się ze schodzoną i zniszczoną miejscami podłogą.
Przecierki wykonane najprostszą metodą - ciemna lakierobejca, świeczka, biała farba i delikatny papier ścierny. Całość na koniec zabezpieczona woskiem (można użyć lakieru zamiast wosku).
I gotowe! Moje regały w opcji zniszczonej.
Dla przypomnienia jeszcze wersja przed malowaniem. Nie widać tego, ale kolorystyka zmieniła się z kremowej (delikatnie żółtej) na białą. Dodałam też delikatny dekor w postaci ozdób do paznokci, które następnie zamalowałam.
Przed:
Po:
W kwiaciarni znajdzie się miejsce również dla mojego pierwszego własnoręcznie wykonanego mebla - stolika (zwanego również bufetem, ołtarzem...). Teraz będzie małą ladą sklepową. Miałam w planach większą, ale po ustawieniu wszystkich mebelków okazało się, że za długa lada zagraca pomieszczenie. I dzięki temu mój mały, stary mebelek zmieni miejsce zamieszkania z pudełka na sklepik :)
Do kompletu doszła jeszcze półeczka na boczną ścianę. Pod nią planuję jeszcze zrobić wieszak na wstążki :)
I to by było na razie na tyle. Teraz zaczynam wypełniać sklepowe półki. Trzymajcie kciuki, bo strasznie dużo bibelotów mi potrzeba by zapełnić całą regałową ściankę.
Minimania :)