poniedziałek, 21 marca 2016

Haidi Ott, scale 1:12

Although my new Heidi Ott's dolls came over 2 months ago I haven't presented them on blog yet.
So let's start!
First young lady, Lea May ;-)

Pomimo, że moje nowe lalki Heidi Ott przybyły z Australii wraz z początkiem roku jakoś dotąd nie udało mi się przedstawić ich na blogu. Dzisiaj pierwsza z nich Lea May; młoda kobietka o lolitowatym wyglądzie.
 
 
outfit:
Picco Neemo/ Japan
and Heidi Ott


My latest handmade oil of oil set (bottles of oil with herbs, chilli pepper and lemon) and some breads, croissants,rolls in different flavors and baguettes :) 

A na koniec coś z ostatnich poczynań. Zestaw oliw - z ziołami, papryczkami chilli i z cytryną. A także pieczywo wszelkie. Poczyniłam chleby, rogaliki francuskie, bułeczki w różnych kształtach i smakach oraz bagietki :) Nie będą mi lalki głodowały!








10 komentarzy:

  1. Twój domek nabiera rozpędu, z tą laleczką (śliczna jest i fajnie do niego pasuje) akcja się rozwija coraz bardziej :-) te chlebki super, oliwki oczywiście też. Podejrzewam, że niedługo zagospodarujesz ogródek, a później okoliczne domki ;-))
    A jak wygląda druga laleczka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie lale czekają na swoją kolej. Od miesięcy nie mam czasu na domek, ani na wypakowanie lal z pudełka. Wszystko podporządkowane jest targom miniatur. I choć czekam na nie z ekscytacją (to moje pierwsze!) i nie mogę się już doczekać zwiedzania stoisk innych, to praca nad miniaturami w iluś tam wersjach, by zapełnić własne stoisko doprowadza mnie do rozpaczy. Także czekam na maj, na swobodę w działaniu, odgruzowanie domku i zabawę lalkami :)

      Usuń
  2. Uwielbiam oliwę! Pieczywo też, w każdej postaci, a twoje zdjęcia przyprawiły mnie o ślinotok :-) Pięknie to wszystko się komponuje. Oliwa, bułeczki... wszystko wygląda jak prawdziwe. No i Lea też cudowna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudnie to wszystko wygląda. Aż prawie się czuje zapach świeżego pieczywa - moim zdaniem powinni robić aromaty do fimo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świeżutka bagietka z dojrzałym pomidorkiem, polana oliwą truflową (poproszę również truflową;))... mniam:)...
    Lea cudna - ją też można schrupać:)

    OdpowiedzUsuń


  5. Piękne, klimatyczne zdjęcia! Super praca zresztą jak zawsze:)

    MÓJ BLOG (KLIK)



    iękne zdjęcia z piękną lalą. Chlebki ubistwiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. oj nie będą głodowały, oj nie:-)chyba,ęe sie odchudzajaą jak to zawsze dziewczyny...

    OdpowiedzUsuń
  7. nawet podlotki o wyglądzie Lolitki
    też czasem muszą trochę skubnąć
    jakiegoś śniadanka - smakowite to!

    OdpowiedzUsuń