niedziela, 8 stycznia 2017

czosnek... garlic... ajo!

Oficjalnie mogę napisać, że jeden z najstarszych wpisów na liście 'to do' właśnie został spełniony! Czosnek. Czekał na realizację prawie trzy lata! A tak po cichu Wam powiem, że lista ciągle rośnie, chyba nigdy się cała nie wykreśli ;-)
 
Co tu dużo pisać... Czosnek jaki jest każdy widzi :)

 
Koszyczek zrobiła Kamilla. Dziękuję kochana!! Miał być na grzybki, jest do czosnku ;-)


 
Koniec przyjemności, czas wrócić do rzeczywistości.
Pozdrawiam! 
Anna

3 komentarze:

  1. Nice work!
    Happy New Year! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham czosnek! Szkoda, że nie można pochłaniać go codziennie:(
    Bardzo realistycznie wyszedł:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Koszyczek na grzybki tez sie zrobi :-D A czosnek wyszedl ci jak malowany!

    OdpowiedzUsuń