Bzy skończone! Miałam je rozgrzebane na biurku prawie trzy tygodnie. Ale udało się :)
Czy jestem z nich zadowolona? Well... nie. Wygląd kwiatów wymaga jeszcze dopracowania, są zbyt masywne i można się tylko domyślać, że to bzy ;-) Brakuje im delikatności. Ale sama kompozycja w koszyku bardzo mi się podoba ;-)
Mając rozgrzebaną fioletową modelinę dorobiłam jeszcze inne kwiatki ;-)
No i na tym koniec. Jeśli przez dłuższy czas mnie tu nie będzie, to znak, że zdecydowałam się na małą przerwę. Planuję odpocząć w sierpniu od miniaturek. Tylko czy bez nich wytrzymam to inna kwestia ;-)
Moim zdaniem delikatności wcale im nie brakuje - to jest po prostu bez ogrodowy, jeszcze ciężki i pachnący po ciepłym letnim deszczu:)
OdpowiedzUsuńŚliczny:)
dziękuję! Jeszcze nad nim kiedyś popracuję, może w maju ;-)
Usuńaniu, klimacik masz tam niezły, jak po letniej burzy, soczyste kolory i zapach kwiatów aż czuć prze szklany ekran, piękne są!
OdpowiedzUsuńGIVEAWAY / CANDY na blogu - serdecznie zapraszam
<3 <3 Dziękuję ANiele <3 <3
UsuńМне нравится ваша сирень. Она очень хорошо смотрится в корзине. Я хотела бы почувствовать запах сирени в конце августа! :) :) :)
OdpowiedzUsuńТатьяна
bzem zapachniało, wrzosem przyzywało...
OdpowiedzUsuń