piątek, 2 maja 2014

świecąca kupa

1 maja, piękny dzień. Uwielbiam takie chwile, gdy nie mam żadnych obowiązków. Dni, kiedy z nudów zaczynam nawet sprzątać, ale to akurat szybko mi przechodzi ;-).
 
Ustawiałam dziś rano mebelki na podstawie domku, by rozplanować wstawienie ścianek działowych i uświadomiłam sobie, że nie zaplanowałam schodów! Szybko wdrożyłam plan naprawczy i jeśli tylko uda mi się je własnoręcznie wykonać to uwzględnię je w moim domku. Jak nie, to wstawię drabinę. I już. A domek przerobię na stodołę! Dobra, żartowałam ;-)
Schody będą. I przestrzeń do zagospodarowania pod nimi. Trochę trwało zanim zdecydowałam się co tam wstawić. Pierwsza myśl to schowek na szczotki, druga to biblioteczka a trzecia to komórka w której będę przetrzymywać Harrego Pottera ;-) W końcu bingo, wpadłam na pomysł, który najbardziej mi się spodobał. Kominek! W normalnym domu pewnie kominków pod schodami nie robią, ale mój normalny nie będzie. Jest mały, a schody będą przechodziły przez salon, więc kominek tam pasuje. Domek zapowiada się wyjątkowo ;) Będzie w nim przyjemnie i cieplutko, zwłaszcza na podgrzewanych schodach! :-)
 
Widziałam na ebayu podświetlane wkłady do kominka. Postanowiłam spróbować sama wykonać taki. Skorzystałam z małej lampki na baterie (promocja w IKEA, 3 sztuki za niecałe 6 zł).

Lampka została rozłożona i przycięta odpowiednio.

 

 


Kształt wkładu do kominka formowałam na korpusie lampki. Wykonałam go z czerwonego fimo, wybrudziłam ciemnymi i czarnymi suchymi pastelami oraz wykończyłam czarną masą. Gotowy korpus zdjęłam, przyłożyłam do bazy lampki do dopasowania kształtu i wypiekłam.



A tak oto prezentuje się zapalony. W rzeczywistości wygląda o wiele lepiej i efekt jak na pierwszy raz jest naprawdę zadowalający ;-)



Moja świecąca kupa! Kolejna rzecz z której mogę być dumna ;-)



2 komentarze:

  1. Bardzo fajny pomysł na wykorzystanie tych maleńkich ikeowskich lampek :) I przynajmniej tanie rozwiązanie :) Mam nadzieję, że i kominek powstanie równie szybko i sprawnie - jestem ciekawa końcowego efektu :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Im dalej w las tym bardziej cię podziwiam, oczywiście chodzi o pomysły ale także o precyzję wykonania.Cuda.

    OdpowiedzUsuń