środa, 15 października 2014

projekt świąteczny - półbudowa

Jeśli na pierwszym zdjęciu pojawiają się cegiełki, to znaczy że czas na kolejną budowę. Tym razem projekt świąteczny - mały sklepik, a właściwie dwie jego ścianki ;-) Czyli połowa sklepiku, półbudowa!

 
Świątecznych elementów mam już sporo, praktycznie każda z wykonanych ozdób powstała w kilku egzemplarzach. A to po to, by móc w pełni wypełnić wszystkie mebelki jakie pojawią się w moim małym sklepiku.

Na pierwszy ogień poszła lada. Początkowo miała znajdować się bezpośrednio przy ścianie (być do niej wręcz przyklejona). Ale po przyłożeniu jej do białych cegiełek miałam wrażenie, że zlewa się z tłem. A jej piękno (tak, tak :P) zdecydowanie domaga się lepszego wyeksponowania. Stąd z początkowo założonych trzech nóg, dostała ich aż pięć, stanie na środku i będzie największą ozdobą mojego świątecznego projektu ;-)

I włala, lada gotowa! Jest spora, ma prawie 25 cm długości, co mnie raduje niezmiernie, bo będę miała duuuużo miejsca na wszystkie moje świąteczne miniaturki. 
 
 



 
 

 

Za regały posłużyły mi drewniane pojemniczki po drewnianych i filcowych ozdobach zakupionych kiedyś tam w Empiku. Dwa z nich przemalowałam na biało, jeden na brąz (i na tym ciemniejszym eksponować będę te jaśniejsze ozdoby). Aby nadać sklepowi świątecznego charakteru górę ścian ozdobiłam świerkowymi girlandami. Po prawej stronie (tam gdzie znajdują się ledwo zauważalne, przemalowane na biało gwoździki, zawisną świąteczne wieńce.


 
 

Mam nadzieję, że już niedługo uda mi się pokazać Wam skończony projekt. A tymczasem przygotowuję się do wyjazdu i sobotniego spotkania z pasjonatami miniaturek w Lubinie. Do zobaczenia!

11 komentarzy:

  1. PRZECUDOWNE, ma pani wielki talent ♡

    OdpowiedzUsuń
  2. What a good idea! I can't wait to see more! :) Hugs, Melli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. meli, it's almost finished ;-) Two weeks more and I can show you my shop with Christmas decorations ;-)

      Usuń
  3. Ciekawie się zapowiada :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna półbudowa :-) Ciekawa jestem kto za ladą stanie.Czyżby pani mikołajowa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zatrudnię Twoją guwernantkę :-) Zaproponuję jej większy pokój, na pewno się zgodzi :P

      Usuń
  5. O, świetne wnętrze! Z tą prostotą i surowością idealnie nada się do wyeksponowania masy drobiazgów. Btw. - też wykorzystuję w miniaturach te pudełeczka z Empiku :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zosia, pudełeczka kochamy chyba wszyscy ;-) a ich zawartość... miodzio! Miałaś może drewniane elementy? Cudowne na dekoracje świąteczne ;-) Tylko tych filcowych nie za bardzo jeszcze użyłam... ;/

      Usuń
  6. Bardzo, bardzo jestem ciekawa co też tutaj się dalej będzie działo, zestawienie "koronkowej" lady z surowymi ścianami bardzo udane i intrygujące...
    Pozdrawiam serdecznie, Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wstyd się przyznać, ale do wczoraj nigdy wcześniej nie kładłam tapet!!! Podpatrywałam jak to robią dzieci na warsztatach w Lubinie i chyba się nauczyłam. Wyszło trochę krzywo, ale jest! W następnym poście publikacja małego pokoiku z tapetą z Leroy Merlin, heh

      Usuń