Morelki w syropie. Jestem z nich bardzo zadowolona. Szczególnie z koloru owoców.
Zjadłoby się, co?
Apricots in syrup. I am really happy with the color of the fruits. Looks so real. :)
A w miseczce śliczne nektarynki od Agnieszki Wolskiej :) Dziękuję <3
Och! Zjadło by się, zjadło!
OdpowiedzUsuńA moje "dzieła" to nektarynki Kochana :-) Brzoskwinie musiały by mieć myszek,a tego nie potrafię :-D
Meszek nie myszek! :-D
OdpowiedzUsuńbosheeee, a sama Izę swego czasu poprawiałam!!! Nektarynki!!!! :)
UsuńZajrzałam do Ciebie i znowu skończyło się podjadaniem, tym razem suszonych moreli;) - a miałam w planach noworocznych jakąś dietę;)
OdpowiedzUsuńŚliczne i bardzo realistyczne - kolor faktycznie idealnie uchwycony:)
I dobrze! Suszone morelki zawsze bardziej dietetyczne niż te w syropie :P
UsuńJa tam wcale na dietę nie będę zważała, tylko zabiorę się do wszystkiego- pochłonę i nektarynki i morelki w syropie i WSZYSTKIE torciki z poprzedniego postu:)
OdpowiedzUsuńI co Ci wtedy, Aniu zostanie?;-)
Gdyby nie ten grosik, łatwo można by się było nabrać; wyglądają jak naturalne!
dziękuję i smacznego!! :) Właśnie siadam do pomarańczy, przynajmniej one mi zostaną jak już wszystko pożresz :)
Usuńsmakowitości że hej!
OdpowiedzUsuń